Z przyjemnością zawiadamiam, że zostałam nominowana do nagrody Liebster. Nagroda powstała w celu promowania małych i nieznanych blogów (poniżej 200 obserwujących). Wygląda to jak łańcuszek szczęścia i jakkolwiek to brzmi, jestem bardzo zadowolona i wzruszona, że komuś innemu niż rodzinie i mocno przekupionym znajomym podoba się mój blog. Nominowała mnie przesympatyczna Aneta, której blog o dwujęzyczności jest bardzo profesjonalny ale również ciepły i rodzinny. Dziękuję ci bardzo! Napisała tak: Nominuję Aniukowe Pisadło za fascynującą osobowość Ani i jej lekkie pióro. Jej cudownie obsesyjna skłonność do zamartwiania się przypomina mi czasem moją własną 🙂
Oto jak to działa:
- po otrzymaniu nominacji odkrywamy 11 przypadkowych acz interesujących faktów o swojej osobie,
- odpowiadamy na 11 pytań od osoby, która nas nominowała,
- nominujemy kolejne 11 blogów z poniżej 200 „followersów” (oprócz blogu, który nas nominował),
- zadajemy im 11 pytań.
Oto jedenaście faktów o mnie – mało interesujące no ale co robić…
1. Nie umiem pływać i nie lubię wody.
2. Mimo, że jestem wegetarianką, jem jedną kiełbasę rocznie – na grillu w Starokrzepicach.
3. Nie bardzo znam się na kolorach, często Chris doradza mi kolorystycznie w sprawach ubraniowych.
4. Kiedy mam doła, pierwszą moją myślą jest zmiana fryzury.
5. Uwielbiam ładne i często zbyt drogie kapcie.
6. Zdecydowanie wolę prysznic od kąpieli – skóra mi się marszczy…fuj!
7. Najpiękniejsze egoistyczne uczucie na świecie to stać na wierzchołku pustego stoku o ósmej trzydzieści rano.
8. Do prania dolewam zbyt dużo płynu do płukania i zamiast perfumami pachnę głównie Downy.
9. Kiedyś upiekłam karpatkę i całą zeżarłam sama w ciągu kilku godzin. Caluteńką!
10. Uwielbiam jogę ale wciąż nie mam wystarczająco dużo czasu żeby ćwiczyć codziennie.
11. Kiedyś pisałam wiersze bo byłam ciągle nieszczęśliwie zakochana a teraz nie piszę…cieszyć się?
Opowiedzi na pytania Anety:
1. Czy oprócz pisania bloga, masz jakąś pasję? Może trudno to nazwać pasją ale uwielbiam czytać, myśleć i mówić o językach w każdej ilości i z każdego punktu widzenia. Ubóstwiam też jeździć na nartach i rowerze.
2. O czym marzyłaś będąc dzieckiem? Od zawsze chciałam być nauczycielką. W szkołę bawiłam się licznymi buteleczkami z kroplami mojej babci i większą butelką z płynem do mycia naczyń, która odgrywała rolę nauczycielki. No i trochę się udało – jestem butelką z płynem do mycia naczyń…
3. Czy lubisz latać? Nie, nie lubię. Bardzo boli mnie głowa w powietrzu.
4. Jakimi kolorami się otaczasz? Kiedy już Chris pomoże mi wybrać kolory do ubrania czy do domu to raczej jakieś spokojne niebieskości, kojące zielenie i senne róże…zazwyczaj…
5. Co oznacza dla Ciebie słowo „polskość”? Bardzo trudne pytanie. Długo myślałam nad tym ale jedyne co mi przychodzi do głowy to fakt, że jestem dumna z tego, że jestem Polką, że nie mam czego się wstydzić, nie mam żadnych kompleksów i że mówię po polsku głośnio i wyraźnie na wszystkich ulicach świata.
6. Czy uważasz się za osobę dwujęzyczną? Trudno powiedzieć…z definicji wynika, że raczej tak ale nie postawiłabym znaku równości między moim polskim i angielskim. O tym mogłabym godzinami…
7. Czy w byciu matką naśladujesz swoją mamę? Nie naśladuję nikogo, nie dlatego, że uważam, że inni źle wychowują dzieci ale dlatego, że jestem przekorna i całe moje jestestwo nieustannie domaga się popełniania swoich własnych błędów i ignorowania starszych i mądrzejszych :-).
8. Co zawsze poprawia Ci humor i dlaczego? Powtarzam się ale to narty w piękny dzień lub rower i słuchawki na uszach z dobrą muzyką są niezastąpionym poprawiaczem humoru. Dobry kabaret „na dwójce” też nie jest zły.
9. Jak dużo czasu dziennie zajmuje Ci zamartwianie się o swoje dzieci? Dobre! Jakieś dwadzieścia pięć, sześć godzin dziennie :-).
10. Z jakiego miasta/rejonu w Polsce pochodzisz i jak Twoje miejsce urodzenia Cię ukształtowało? Jestem spod Częstochowy, z małej miejscowości – Starokrzepice. Dorastałam w małym gospodarstwie z krowami, prosiakami, kurami i kaczkami. Wiem jak kosić trawę kosą, przegrabiać siano i wyrywać buraki i wiem jak to jest jak nie można iść na dyskotekę bo trzeba zrzucać zboże z wozu, wiem jakie to głupie uczucie jak jakiś „małorolny” kolega z klasy zobaczy cię umorusaną na wozie pełnym ziemniaków jadącą przez wieś. Nie było czasu na politykę, stan wojenny, strajk i peweks…i jak to na mnie wpłynęło? Myślę sobie, że nieźle chyba…
11. Czy lubisz miejsce, w którym obecnie mieszkasz i dlaczego? Ja uwielbiam Garmisch za spokój, za niemiecki porządek, za bezpieczeństwo, za miłych ludzi, za spokojnych kierowców ale przede wszystkim za to co jest za oknem!
Jeśli chodzi o nominowane przeze mnie do Liebster Award…nie czytam tak wielu blogów, ile bym chciała. Czytam Dwujęzyczność Anety i Koza i Kozak pod palmą Sylvii i bardzo często tam zaglądam. Czytam też Dzieci dwujęzyczne Faustyny i również mi się podoba ale wszystkie trzy do nagrody były już nominowane. Czytam jeszcze dwa inne i te dwa nominuję:
1. Żona Domowa
Oba blogi nagradzam za ciekawe spojrzenie na rzeczywistość i za fajny styl pisania!
A oto moje pytania:
1. Dlaczego zaczęłaś pisać blog?
2. Jaką rolę pełni blog w twoim życiu?
3. Czy uważasz, że blogowanie zastępuje nam coś czy kogoś w życiu?
4. Czy jesteś szczęśliwa?
5. Dlaczego, według ciebie, tylu ludzi narzeka na życie?
6. Twój sposób na relaks?
7. Ulubiony film?
8. Jakiej muzyki słuchasz?
9. Czy interesujesz się polityką? Dlaczego? Dlaczego nie?
10. Pieniądze szczęścia nie dają. Prawda czy nie?
11. Gdybyś mogła wynieść trzy rzeczy (ludzie są już bezpieczni) z palącego się twojego domu, co by to było?
Życzę miłego na pytania odpowiadania i dalszego blogów nominowania.