Jasiek się zawziął i pomimo tego, że nie czyta go zbyt wiele osób, postanowił się nie poddawać. Dzisiaj kolejne wydanie jego gazetki Capital (nie lubi jak się to nazywa blogiem :-)). Gdybym była Sylabą lub innymi mieszkającymi na Florydzie, w Londynie czy Nowym Jorku, koniecznie bym przeczytała! Zapraszam serdecznie!
Wymyśliłam, że będę szkolić angielski na gazetce Jaśka… Ela mieszkająca w Austrii (jak na razie…)
Bardzo dobry pomysł Elu z Austrii!